poniedziałek, 24 września 2012

Internet ?


 Bo Internet, Sieć, czy jakby nie nazwać tego środka komunikacji uważam za coś cudownego, za jeden z największych wynalazków, jakie do tej pory wymyśliła ludzkość od początku jej dziejów.
Dla mnie świat wirtualny jest nowym, wspaniałym światem, w który chętnie wkraczam każdego dnia, o każdej porze dnia i nocy, kiedy tylko czas mi na to pozwala. Za każdym razem, gdy w niego wchodzę, to wręcz błogosławię wszystkich tych ludzi, którzy mi to umożliwili.
Bo Internet jest dla mnie Darem Niebios. Nie znam nic bardziej fascynującego, co by mnie pociągało równie silnie. W Sieci mogę znaleźć wszystko, co tylko mnie interesuje. Dla mnie to największa skarbnica wiedzy, z jaką kiedykolwiek miałem do czynienia.
Sieć jest również nowym, wspaniałym kanałem transferu informacji. Do tej pory umiemy przenosić pliki, które oddziałują na nasz wzrok i słuch, ale już pracuje się nad transferem plików przenoszących bodźce zapachowe, a sądzę, że z czasem opanujemy również transfer plików zmysłu smaku i dotyku. To z pewnością powinno jeszcze bardziej pogłębić nasze doznania.
Czytam wiele opinii wyrażonej także na blogach, że świat wirtualny to ułuda, że liczy się tylko świat rzeczywisty, a ten wirtualny nie jest prawdziwy.
Pytam się - kto i według jakich kryteriów definiuje ową "prawdziwość".
Co jest prawdziwe, a co nie jest?
Słyszę, jak ludzie, którzy kurczowo trzymają się realu argumentują "wirtualny świat istnieje tylko w komputerach".
Oczywiście, że tak. Ale czy to w jakiś sposób ogranicza nasze doznania, bądź tępi doznawane emocje?
Nie - świat wirtualny jest wg mnie pochodną świata realnego. Przecież artykuły, blogi, czy też komentarze piszą ludzie realni, a nie wirtualni! Wszelkie nasze doznania i emocje są jak najbardziej prawdziwe!
Świat wirtualny w moim pojęciu nie ma nic wspólnego ani z wirtualnymi bohaterami bajek dla dzieci, ani też tych filmowych bajek dla dorosłych, jak np. "Matrix". Poza tym, w tym przypadku także jest pewna analogia, bo przecież bajki są także w realnym świecie.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w Internecie czyha również szereg zagrożeń i niebezpieczeństw. Nie podchodzę do niego bezkrytycznie. Ale wiem, że umiem w nim znaleźć wszystko to, co mnie interesuje i raczej nie poddam się globalnemu praniu mózgów. Potrafię oddzielić ziarno od plew.
Nie chcę, aby ktoś odniósł mylne wrażenie, że żyję głównie w wirtualnym świecie, bo tak nie jest. Dość dobrze potrafię oddzielić świat wirtualny od rzeczywistego. Ale doceniając także niewątpliwe uroki naszego rzeczywistego świata, siłą rzeczy dokonuję porównań. I to na ogół świat wirtualny jawi mi się jako bardziej atrakcyjny, niż ten realny. Tam nie ma tych wszystkich okropności, które widzę w realu. Nie ma uczucia głodu, rozpaczy, czy też bólu. Nie ma koszmarnego odczucia gorąca w upalne letnie dni, kiedy siedzisz rozebrany w rozgrzanym betonie, w samym środku miejskiej dżungli. Nie ma przenikającego odczucia chłodu, gdy zimą idziesz mroźną ulicą i wieje lodowaty wiatr. Nie ma okrucieństwa, ani lęku. Nie ma brudu, a jak na razie, nie ma także smrodu.
Fakt, że czasem mozna spotkać chamstwo - lecz jeśli tak, to tylko jego bardziej znośną, bo wirtualną odmianę, z którą radzę sobie całkiem nieźle. Więc jeżeli ktoś mnie spostponuje na jakimś forum, to staram się marginalizować lub unikać takiego osobnika lub po prostu się wylogowuję, a po kilku minutach od takiego zdarzenia, udaje mi sie wrócić do swojego zwykłego stanu emocjonalnego. Natomiast w realu potrafię myśleć o takim zdarzeniu całymi tygodniami.
Myślicie pewnie, że jestem wirtualnym maniakiem?
Chyba jednak tak nie jest - potrafię docenić uroki życia. Tyle, że w jakąś część mojego obecnego życia po prostu wkroczył świat wirtualny.
I bardzo się z tego cieszę :)
Bo to mój nowy, cudowny świat.

6 komentarzy:

  1. Masz zdecydowanie rację ;) noo i talent do pisania, podziwiam cię ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak szczerze uwielbiam twoje wpisy .. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No patrz! A dla mnie np. internet to wynalazek, bez którego żyło się o niebo lepiej... Czemu? Np.- dzieci mieli by inne dzieciństwo,
    chłopaki by starali się bardziej o dziewczyny- i na odwrót ...
    Nie mówię że wszyscy tacy są, ale sam przyznaj... ;)
    Owszem wszystko ma swoje plusy i minusy, no ale tu przeważa to drugie.
    :P
    Pozdrawiam ... ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie obierasz wszytko w słowa.. Coraz bardziej podoba mi się twój blog bo tutaj znajduję to czego mogę się nauczyć o życiu i nie tylko po przez np takie twoje wpisy.. Jesteś świetny :)

    OdpowiedzUsuń